Ponieważ Sylwester zbliża się wielkimi krokami, to cały internet przepełniony jest różnymi poradami, jak pomóc swojemu psu w sylwestra. Wiele z nich to dwa wciąż powtarzane mity, które zamierzam obalić.

1. MIT : NIE POCIESZAJ SWOJEGO PSA, BO WZMOCNISZ MU STRACH.
Nieprawda. Jeśli Twój pies się boi i przychodzi do Ciebie po wsparcie, daj mu je. Nie sprawisz, że pies będzie specjalnie odczuwał strach, aby częściej był przytulany przez Ciebie. Jeśli ktoś będzie Cię karał za to, że np. boisz się hmm.. koni, czy to spowoduje, że będziesz się ich mniej bał ? A jeśli ktoś obok będzie Cię wspierał i trzymał za rękę, gdy w pobliżu pojawi się dla Ciebie najgroźniejszy koń świata, czy będziesz się bardziej i częściej bał koni? Oczywiście, że nie. Ale...wspieraj psa mądrze. Jeśli przychodzi do Ciebie i potrzebuje z Tobą kontaktu – bądź obok niego. Natomiast jeśli wybiera ustronne miejsce – daj mu przestrzeń, nie zmuszaj go do przebywania z Tobą na siłę. Nasze usilne głaskanie i „ojejeju biedny piesek” na pewno mu nie pomogą. Musisz być pewny siebie, wziąć się w garść i nawet jak Ci serce pęka na widok Twojego zestresowanego zwierzęcia musisz być ostoją spokoju i spokojnie oddychać. Tak, aby nie przerzucać jeszcze dodatkowo swoich emocji na psa. I wspierać psa tak, jak on tego potrzebuje w danej chwili, a nie tak jak Ty chcesz.
2. MIT : LEKI USPOKAJAJĄCE TO ZŁO
Odpowiednio dobrana farmakoterapia pomoże Waszemu psu przeżyć ten okres. Jest wiele rodzajów leków psychotropowych, w poprzednim artykule poruszyłam głębiej ten temat. Są takie, które dajemy doraźnie, tuż przed północą, możemy też je stosować przez kilka dni, kiedy jest największe nasilenie wystrzałów. Ale są też takie, które trzeba stosować minimum na 2-3 tygodnie przed sylwestrem. Czy mają wpływ na organizm ? Oczywiście, że mają. Jak wszystko co nas otacza. Natomiast, jeśli nasz pies przeżywa silny stres przez kilka dni związany z wystrzałami, to naprawdę, uwierzcie mi, dużo gorszy wpływ na zdrowie mają skutki związane z przewlekłym stresem – silne obniżenie odporności, problemy z układem krwionośnym, zaburzenia zdolności uczenia i pamięci, obumieranie neuronów, zaburzenia w układzie pokarmowym itd. Pies, który się boi, nie wie co się dzieje i dla niego wystrzały fajerwerków to jest po prostu koniec świata. Stres psychologiczny jest cierpieniem. Co jest ważne : ZAWSZE, ALE TO ZAWSZE KONSULTUJEMY SIĘ Z LEKARZEM WETERYNARII, który dobierze odpowiedni lek dla naszego psa. Leki stosowane doraźnie warto wypróbować wcześniej, w spokojnych, neutralnych warunkach, aby móc obserwować reakcję zwierzęcia. Psy reagują na niektóre substancje osobniczo i zamiast się uspokoić to się pobudzają. Wcześniejsze wypróbowanie daje nam możliwość dodatkowej konsultacji z lekarzem i znalezienie innej substancji.