Trening medyczny

Zapraszam Cię do lektury krótkiego artykułu, który przygotowałam wraz z Agatą Serugą. 

Myślimy, że każdy opiekun jakiegokolwiek zwierzaka chciałby, aby jego podopieczny nie cierpiał podczas jakiegokolwiek zabiegu – pielęgnacyjnego, medycznego, a nawet zwykłego zakładania szelek/obroży, czy też przypinania smyczy.  Więc dziś poznasz  podstawy z treningu kooperacyjnego. Ale zanim przejdziesz do artykułu – zapraszamy Ciebie do obejrzenia filmu z Nandim – pacjentem Karoliny, którego Opiekunka włożyła mnóstwo zaangażowania, aby przygotować go do zabiegów pielegnacyjnych od zera. 

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat treningu medycznego, zapraszam Cię na webinar: Trening medyczny w teorii i praktyce. Kupisz go w moim sklepie za 90 zł.

Trochę historii

Pomysł na wprowadzenie treningu przygotowującego zwierzęta do niekomfortowych dla nich zabiegów/sytuacji powstał pierwotnie w ogrodach zoologicznych, aby zminimalizować poziom stresu u dzikich gatunków zwierząt. Paradoksem jest to, że niektórzy nadal uważają, że z psami – gatunkiem z najdłuższą historią udomowienia – należy obchodzić się – lekko mówiąc – “szorstko”. 😉 Jeżeli duże (i nieraz niebezpieczne dla człowieka!) zwierzę można nauczyć wyrażania zgody oraz uczestniczenia w treningu dobrowolnie i świadomie, dlaczego w przypadku zwierząt domowych wciąż widzimy średniowieczne podejście, żeby wszystko robić na siłę? 

Oczywiście wszystko wymaga czasu, cierpliwości, niektórych traum nie można całkowicie przepracować i wtedy trzeba iść na kompromis. Ale to zawsze powinno być zgodne z etycznym i humanitarnym traktowaniem pacjenta. Nie chcemy tutaj mówić o turbo słodkim i cukierkowym “ojojaniu”, ponieważ życie takie nie jest, 😉 chcemy mówić o zdrowym rozsądku, treningu na miarę XXI wieku, praktyce popartej badaniami naukowymi.

Czy wiecie, że o poczuciu kontroli nad sytuacją i jej wpływie mówiono już w latach ‘70? (Martin Seligman, Jay Weiss) Nauka ciągle idzie do przodu, a my – trenerzy i zoopsycholodzy – powinniśmy za nią nadążać. Na czas. 😉

Jak to działa?

W skrócie i ogólnie – trening medyczny zawiera w sobie naukę zachowań startowych, zachowań stop, korzystania z przerw (zaproponowanych przez opiekuna, jak i psa). Używamy tutaj wielu smaczków – nie możemy bać się nagradzania! 😀 Sposobem nagradzania możemy wpływać na psie pobudzenie i jego komfort podczas treningu. Nie możemy również zapomnieć o naszym systemie komunikacji – oprócz uważnej obserwacji tu i teraz, musimy wcześniej opanować sygnał nagrody oraz sygnał na przerwę. Na higienę pracy bardzo zwracamy uwagę podczas naszego kursu online. 

Jak zawsze wiele zależy od naszego własnego “ogarnięcia” motorycznego – lubimy porównywać trening medyczny do pracy w laboratorium – precyzja, higiena, algorytm postępowania. Dla zewnętrznego obserwatora nie w temacie trening medyczny może wydawać się nudny, mało ekscytujący, zbędny (agility i frisbee na pewno cieszą się większą popularnością – my, ludzie, zazwyczaj lubimy i chcemy, aby nasz pies był bardzo aktywny, a rezultaty szybkie i spektakularne). Natomiast tak naprawdę trening medyczny jest tak samo ważny, jak prawidłowa socjalizacja i zrównoważony rozwój – pierwszy przykład z brzegu: każdy pies powinien (a według prawa musi) być poddawany rutynowym szczepieniom przeciwko wściekliźnie, a to wymaga bezpośredniego kontaktu ze zwierzęciem i unieruchomieniu go na chociaż kilka sekund. Trening medyczny to zatem inwestycja w przyszłość.

Trening medyczny w praktyce

Aby lepiej Wam przybliżyć jak to wygląda – obejrzyjcie film, który Karolina dla Was nagrała z Zorką i Stasią, podczas zabezpieczenia dziewczyn preparatem spot on przeciw kleszczom.

Jeśli nagranie Ci się nie wyświetla – znajdziesz je na YT pod tym linkiem.

W pierwszej części nagrania widzicie tzw. ‘zacienianie bodźca” – Stasia skupia się na jedzeniu, a w tym czasie Karolina wykonuje czynności. Uwaga! – zacienianie bodźca nie jest treningiem kooperacyjnym. Natomiast zawsze jest lepszym rozwiązaniem niż użycie siły wobec psa. Ale trzeba pamiętać, że zacienianie bodźca niesie też ze sobą ryzyko i wady:

  • psiak, który jest bardzo zmotywowany na jedzenie tak naprawdę nie ma wyboru. Mimo jedzenia może odczuwać duży dyskomfort związany z zabiegiem – w normalnych warunkach by go przerwał, jednak jedzenie nie pozwala mu odejść. I nagle po jakimś czasie pies zaczyna np. warczeć, stawia nam wyraźniejsze granice. My jesteśmy zdziwieni, bo przecież wszystko szło dobrze – no niestety niekoniecznie.
  • bardzo wrażliwe, delikatne psy mimo jedzenia – nie pozwolą się dotykać.
  • nie buduje to zaufania pomiędzy opiekunem a zwierzęciem.

Ale jeśli wprowadzimy dobrze zacienianie, w bezpiecznych warunkach, będziemy uważni na komunikaty psa i nie będziemy przesadzać z długością zabiegu – zawsze jest to lepsze rozwiązanie niż przemocowe przytrzymywanie.

W drugiej części filmu widzicie Zorkę w treningu kooperacyjnym. Tutaj sygnałem start jest target brodą żółtego ręcznika. Zobaczcie, że Karolina nie mówi hasła, tylko czeka, aż Zorka będzie gotowa i sama położy pyszczek na krześle. Gdyby Zorka przerwała zachowanie podczas podawania kropli – byłby to dla nas sygnał STOP – Karolina od razu zabrałaby rękę. Podczas nauki treningu medycznego uczymy psa, że w każdej chwili może przerwać zachowanie i to powoduje przerwanie zabiegu, ale nie niesie za sobą żadnych innych, negatywnych konsekwencji. Pies i tak dostaje nagrodę. 🙂

Wspominałyśmy o tym, jak ważne jest nagradzanie – dobry timing to podstawa. ALE: nie zrażajcie się, każdy ma skuchy i jak zobaczycie na końcu filmu z Zorką, Karolina spóźniła się trochę z sygnałem nagrody. Oczywiście mogłybyśmy to wyciąć – ale chciałyśmy Wam pokazać, że każdy tak ma. :)) Dlatego nagrywanie filmów z własnych treningów to podstawa, aby uczyć się na własnych błędach. Zwyczajnie łatwiej je wtedy dostrzec.

A jeśli jesteś zainteresowana/y i chcesz jeszcze bardziej zgłębić temat i przeanalizować z nami filmy z naszej praktyki , serdecznie zapraszamy Cię na nasz webinar – Trening medyczny kooperacyjny w teorii i praktyce, który możecie kupić w moim sklepie za 90 zł.

Scroll to Top